Niemal 40 lat temu przeprowadzono w Niemczech eksperyment, którego celem miało być pokazanie korelacji pomiędzy preferencjami zapachowymi a osobowością. Grupę badaną stanowiły kobiety i to w ilości aż 600. Co ciekawe okazało się, że preferencje zapachowe skorelowane są z osobowością. Ekstrawertyczki i indywidualistki wybierały zapachy lekkie i świeże ponieważ wpływały na nie stymulująco, introwertyczki skłaniały się ku zapachowi ambry, która dodawała im pewności siebie, a osoby ambiwalentne wybierały kwiaty i aromaty pudrowe.
Zbadano, że osoby z dystansem do rzeczywistości lubią nuty zielone a osoby młode duchem zapachy energetyczne i orzeźwiające. Z kolei kobiety odważne i tajemnicze wybierają wanilię, cynamon i egzotyczne kwiaty typu ylang – ylang. To bardzo interesujące zagadnienie, ponieważ zapach jest narzędziem przy pomocy którego możemy kreować swój wizerunek oraz reakcje otoczenia. Pół żartem, pół serio ale wystarczy tylko wykorzystać określone perfumy.


Fot. Julia Ziółkowska
Niektórzy z nas lubią zapachy słodkie i kwiatowe, inni kadzidlane, a jeszcze inni uwielbiają
cytrusy. Te preferencje zależą od bardzo wielu czynników m. in. od emocjonalnej reakcji na dany aromat. Zapachy, które kojarzą nam się pozytywnie będą zawsze będą naszymi ulubionymi, a tych z którymi mamy negatywne skojarzenia będziemy unikać. Podobno pamiętamy ponad 30% wszystkich aromatów, które wąchaliśmy. Mamy więc w zasobach gigantyczną bibliotekę olfaktoryczną z której możemy czerpać i miksować te zapachy w dowolnej konfiguracji.
Na naszą percepcję wpływ ma również nasz nastrój, pora dnia, to czy np. jesteśmy na urlopie i podświadomie kierujemy się ku relaksującym nutom. Niektóre reakcje na zapachy, mamy, podobnie jak owady, zakodowane – np. zapach dymu, który oznacza, że pora uciekać i tym instynktem kierują się chociażby komary.


Fot. Julia Ziółkowska